Znajdź swoje wymarzone studia we Wrocławiu

Wisznia Mała: Rejwach w Malinie. Wielomilionowa inwestycja pod znakiem zapytania

Wisznia Mała: Rejwach w Malinie. Wielomilionowa inwestycja pod znakiem zapytania

 

W Malinie pod Wrocławiem w gminie Wisznia Mała toczy się bój o wielką inwestycję. Na terenie byłego poligonu firmy Hillwood oraz Develia chcą postawić nowoczesne centrum logistyczno-magazynowe. Taka inwestycja okazałaby się wielką i być może niepowtarzalną szansą dla gminy Wisznia Mała. Znalazła się jednak grupa oponentów o aspiracjach politycznych, która postanowiła oprotestować całe przedsięwzięcie.

Fakty kontra manipulacje



Planowana inwestycja w Malinie przyniesie szereg korzyści gminie i jej mieszkańcom. Przede wszystkim będą to wielomilionowe zyski do budżetu z tytułu podatku od nieruchomości. Każdego roku Wisznia Mała zyska 11 mln zł, co odpowiada ok. 14% aktualnego budżetu gminy. Taka kwota wystarczy choćby na budowę przedszkola czy też na wiele remontów lokalnych dróg.

Inwestorzy przed rozpoczęciem realizacji przedsięwzięcia, wybudują zupełnie nową drogę, z której będą mogli korzystać także mieszkańcy. Dzięki temu inne, lokalne ulice nie będą niszczone przez ciężarówki i ciężki sprzęt. Ponadto firma wykona nowe studnie, które każdego roku zasilą gminne wodociągi o taką ilość dodatkowej wody, która będzie odpowiadać średniemu dziennemu zużyciu wody przez ok. 4 tys. osób.

Przeciwnicy centrum logistycznego próbują manipulować liczbami i tak przedstawiać fakty, by zdeprecjonować inwestycję w oczach mieszkańców. Ignorują fakt budowy nowej drogi, regularnie strasząc plakatami i banerami o rozjeżdżonych ulicach. Rozdają ulotki przedstawiające duszące się od trującego dymu dziecko. Profesjonalne ekspertyzy jasno natomiast pokazują, że nawet przy najgorszym możliwym scenariuszu normy związane z jakością powietrza nie zostaną przekroczone.

Co więcej, rozpowszechniana jest fałszywa informacja o tym, że niemal cały teren inwestycji zostanie zabudowany i zabetonowany. Według opozycji pozostanie zaledwie 5% terenów zielonych. Plany wykonane przez firmy Hillwood i Develia pokazują natomiast, że aż 60% terenu inwestycji pozostanie powierzchnią biologicznie czynną.

Oponenci próbują przekrzyczeć inwestycję, twierdząc, że gmina nie ma problemów z wodą, a nowe miejsca pracy, których powstanie nawet kilkaset, okażą się... zagrożeniem dla gminy i jej mieszkańców.

Farsa zamiast dialogu



Inwestorzy starają się wychodzić naprzeciw obawom mieszkańców, modyfikując swoje plany. Jednak garstka ludzi, która krzykiem i kontrowersją nakręca ruch opozycyjny, próbuje robić wszystko, by nie było miejsca na dialog i wyjaśnienia.

Pierwsze konsultacje społeczne w sprawie inwestycji miały miejsce w styczniu. Odbyły się one z inicjatywy inwestora. De facto zostały przerwane awanturą wywołaną przez przeciwników. Wypowiedzi przedstawicieli firmy Hillwood i Develia zostały przekrzyczane. W wyniku zamieszania wielu mieszkańców, mimo chęci, nie zdołało zapoznać się z inwestycją.

Przeciwnicy wykorzystują każdą okazję, by oczernić centrum logistyczne. Udostępniają kłamliwe banery, plakaty i ulotki, tworzą propagandowe piosenki, a także zakłócają sesje Rady Gminy, jeśli tylko pojawia się tam temat inwestycji. Ponadto torpedują lokalne uroczystości gminne. Przynoszą własne nagłośnienie, by mieć pewność, że nikt im nie zakłóci protestu, przyprowadzają taczki, którymi chcą wywieźć wójta, Jakuba Bronowickiego, lub organizują publiczną szopkę, podczas której obdarowują go kompromitującym tortem. Gdy interweniuje policja, przedstawiają siebie jako ofiary.

Na licznych, ale bliźniaczych względem siebie, grupach na Facebooku pojawiają się głośne skargi, że przedstawiciele Hillwood i Develii nie chcą rozmawiać z mieszkańcami, mimo wysyłanych pism z prośbą o konsultacje.

„Przesłano nam dwa pisma z żądaniem spotkania się. Na jedno z tych pism odpowiedzieliśmy, że zamierzamy spotykać się z mieszkańcami, ale w ramach procedury planistycznej, która zakłada szereg konsultacji społecznych oraz możliwość składania wniosków. Nie chcemy spotykać się jedynie z wąską grupą mieszkańców” - powiedział jeden z przedstawicieli firmy Develia.

I, rzeczywiście, należy zaznaczyć, że mimo awanturniczego charakteru opozycji, osoby te stanowią zaledwie niewielki procent wszystkich mieszkańców Malina. A im dalej od Malina, tym większą popularnością w gminie cieszy się inwestycja. Głównym sposobem działania opozycji są przepychanki i awantury, które miałyby wyłonić zwycięzcę na zasadzie: wygrywa ten, kto jest głośniejszy.

Nieoficjalnie wiadomo, że nadrzędnym celem działania opozycji jest skompromitowanie wójta oraz przeforsowanie na swoją korzyść wyników najbliższych wyborów samorządowych. Całą grupą przeciwników sterują osoby o lewicowych poglądach, często związane z Platformą Obywatelską. Prowodyrka pracowała dla oskarżonego o znieważenie żołnierzy polskich Władysława Frasyniuka. Ważną funkcję stanowi także profesor, który był oskarżony o korupcję, gwałt i wstawianie zaliczeń studentkom w zamian za prywatne spotkania. Osoby te przewodzą lokalnym stowarzyszeniom oraz grupom na Facebooku. Niektóre z nich powstały specjalnie na potrzeby protestu, aby jeszcze więcej podpisów mogło znaleźć się pod licznymi pismami ws. inwestycji.

Daria Wielbarska

Źródło: WW, dorzeczy.pl, biznes24

Data publikacji: 17-08-2023